#Storytime - Mrok Wyspy
Pewnego dnia zostałyśmy wywiezione na
wyspę z Niallem i Harrym ... musiałyśmy przeżyć tam 2 miesiące bo potem
przyjedzie po nas Simon. Musieliśmy walczyć o przetrwanie ... Na szczęście
mieliśmy nuttele i marchewki. Spałyśmy z Marchewą w jednym szałasie , ale Hazza
porwał mnie na długi czas do jaskini za wodospadem i chciał mnie poprosić żebym
rozłożyła nogi, a on wykona pewne czynności...to było przerażające ... Czyżby
Harry był pedofilem ? Przecież byliśmy na tej wyspie bez ubrań ! Marchewa nie
dała się! Miała albowiem przysięgę, która mówiła o tym ze Niall musi ją
pierwszą zaczepić w szałasie …Schowała sie w koncie bo bałam sie zdziczałego
Hazzy, który zbliżał się do mnie z uśmiechem małpy podczas okresu godowego...i
jeszcze jadł mnie , kanibal jeden ! Nagle z tyłu pojawił się Niall i walnął go
w głowę z Marchewą ,która miała Horgazm i właśnie się zaczęła z nim
całować. Tym czasem Harremu przeszedł napad i mnie przeprosił ,mocno przytulając
dał całusa z języczkiem. W końcu każdy poszedł do swojego szałasu i było tylko słychać
nie przyzwoite odgłosy . Nazajutrz przyjechał „tata" Liam i dał wszystkim
kare na nuttele !
Koniec !
0 komentarze :
Prześlij komentarz